niedziela, 11 maja 2014

Denko #2

Hejka! Dzisiaj prezentuję Wam moje denko z ostatnich dwóch miesięcy, niestety robione trochę po macoszemu i na kolanie, tuż przed wyjazdem, także mam nadzieję, że nie będziecie mi tego mieć za złe :( Jego zawartość jest dość skromna, ale przez dłuuugi czas byłam w szpitalu, więc trochę zaniedbałam te sprawy. Mam jednak nadzieję, że z kolejnymi razami będzie tylko lepiej! :)
Denkowa legenda:
TAK! temu kosmetykowi mówię zdecydowane TAK! chętnie sięgnę po niego ponownie :)
MOŻE? dany kosmetyk wzbudza u mnie uczucia, nie jestem pewna czy zagości u mnie na dłużej...
stanowcze NIE! (uzasadnienie znajdziecie w notce :)
WŁOSY
Alterra, szampon do włosów 'Migadł & Jojoba'  - moja ulubiona wersja wśród szamponów oferowanych przez Alterrę - przyjemnie pachnie i łagodnie oczyszcza. I mimo, że jest raczej mało wydajny, to chętnie do niego wracam.
Pantene, odżywka do włosów  - prezent do zakupów w Rossmannie. Zużyć zużyłam, ale sama bym po nią nie sięgnęła :/
Kallos Keratin, maska keratynowa z proteinami mleka  - dobra maska w niskiej cenie, ale nieidealna... :( Może kiedyś do niej wrócę, ale póki co mam ochotę na dalsze eksperymenty w tej sferze :P
OCZYSZCZANIE
Lactacyd, płyn do higieny intymnej  - ulubieniec :), pisałam o nim już kilkakrotnie, raczej nic nie jest w stanie go zdetronizować :P
BeBeauty, żel myjący  - po raz kolejny w moim denku, bardzo przyjemny, łagodny żel oczyszczający, na dodatek w śmiesznie niskiej cenie. Polecam! 
BeBeauty, płyn micelarny  - również stały element moich zużyć, niebawem notka o nim! :)
Wellness Beauty, kremowy żel pod prysznic 'Kakao & Jojoba'  - całkiem przyjemny żel, ale bez rewelacji, raczej do niego nie wrócę.
Farmona, wiśniowo-żurawinowy opalizujący olejek do kąpieli - recenzja tutaj - klik!
RÓŻNOŚCI
Bell, błyszczyk (nie pamiętam już nawet nazwy jego serii)  - swoje czasy świetności ma już daaawno za sobą, więc przyszedł czas, żeby się z nim pożegnać. 
Miss Sporty,  Just Clear Mascara  - transparentny tusz do rzęs o właściwościach bazy, idealny także w roli poskramiacza niesfornych brwi; fajny choć wcale nie niezbędny gadżet, mimo to chętnie po niego sięgnę jeszcze raz :)
Coty Halle Berry, woda perfumowana "Reveal' (30ml)  - jak już kiedyś pisałam - bardzo lubię ten zapach, mam z nim mnóstwo miłych wspomnień i chętnie do niego wracam :))
Isana, zmywacz do paznokci o zapachu migdałów  - recenzja tutaj - klik! 
Marion, mgiełka termoochronna  - mój must have, na pewno w przyszłości poświęce jej osobną notkę!
Coty, woda perfumowana 'See By Chloe' (próbki)  - bardzo fajny zapach! Już sobie zażyczyłam pełnowymiarowe opakowanie :D
Skinfood, Red Bean BB Cream #1 (odlewka)  - odcień idealny, choć sam krem już takim ideałem nie jest... mimo to zamówiłam pełne opakowanie i na okres wiosenno-letni takie słabsze krycie wydaje się być, jak najbardziej ok.
Missha, M Perfect Cover BB Cream SPF 42 PA+++ (odlewka)  - zupełnie nie mój kolor, żużyłam go mieszając z innym kremem BB (z kolei zbyt jasnym dla mojej karnacji). 
Sylveco, balsam brzozowy z betuliną  - balsam, który czyni cuda z moimi spierzchniętymi łokciami ♥, na pewno skuszę się na pełnowymiarowe opakowanie :D
PRÓBKI, MINIATURY
Cleanic, dezodorant w chusteczce  - świetna sprawa, szczególnie jeśli zależy nam na szybkim odświeżeniu i nie mamy ku temu warunków, no i zajmują zdecydowanie mniej miejsca niż standardowe antyperspiranty. Mnie ratowały podczas pobytu w szpitalu i dłuuugich podróży pociągiem. Na pewno kupię je ponownie :)
L'Biotica,  intensywnie regenerująca maska  - niestety wielki niewypał.... dawno nie miałam takiego siana na głowie, jak po zastosowaniu tej maseczki. Zużyłam pół, reszta idzie do kosza...
Luvos, nawilżająca maseczka do twarzy  - recenzja tutaj - klik!
Skinfood, Omija Whitening Cream  - trudno ocenić przy tak małej próbce, ale sprawiał przyjemne wrażenie.
La Roche-Posay, krem Nutric Intense  - fajny lekki kremik odżywczy, może się na niego skuszę, ale dopiero kiedy zużyję obecne zapasy.
SEPHORA,  Sucre Sugar Cube  - pięknie pachnące kostki musujące, zapach roznosi się po całej łazience, przyjemność dla zmysłów gwarantowana! Rzadko jednak po nie sięgam (kiedy jestem u rodziców), jako że nie mam wanny, tylko prysznic :(

PIELĘGNACJA OD WEWNĄTRZ
Biofix, Pokrzywa i Skrzyp (torebki) x2  - to część mojej kuracji włosowej, która z resztą baaardzo mi smakuje :D om om om :D
Multi-tabs, tran w kapsułkach  - element mojej profilaktyki prozdrowotnej oraz suplementacji witaminy A i D oraz kwasów OMEGA-3 :)
Avetpharma, Bratek Plus  - wygrana na Fb, miła odmiana od naparów z bratka (pisałam o nich tutaj), które choć według mnie smaczne - to działają straszliwie moczopędnie xD


Znacie te produkty? Macie? Lubicie?
Zapraszam do dyskusji :)
Buziaki! :*

35 komentarzy:

  1. Gratuluję denka!
    Znam jedynie Lactacyd, jestem mu od lat wierna :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Sporo tego uzbierałaś. Też zamierzam zacząć pić skrzypokrzywę. Mam nadzieję że moje włoski zaczną szybciej rosnąć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam! Bo to naprawdę działa! Moja fryzjerka ciągle się dziwi, czemu moje włosy zaczęły rosnąć jak szalone. U mnie nic tak nie wpłynęło na porost, jak codzienne picie skrzypokrzywy :), a że mi smakuje to zdarza mi się ją pić kilka razy dziennie ;D

      Usuń
  3. A ja mimo wszystko zaryzykuję i zakupię maskę Kallosa ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i dobrze :) Może dla Ciebie okaże się ideałem? :) Tak, jak napisałam jest w porządku, ale miałam już lepsze maski :) Wszystko zależy od włosów i ich wymagań :))

      Usuń
  4. E tam, całkiem sporo, u mnie też będzie pewnie 2 miesięczne ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłoby więcej, ale przez trzy tygodnie byłam wyłączona z życia ;p U mnie denka są 2-miesięczne, bo częściej mi się nie daję rady czasowo. I tak się nieźle muszę nagimnastykować, żeby od czasu do czasu coś tu szrajbnąć :(

      Usuń
  5. Muszę spróbować tego szamponu z Alterry bo kiedyś próbowałam różnych aż się nacięłam na tym z kawą... I się zraziłam wtedy do wszystkich jakoś... Może czas dać im drugą szansę :) A z tą odżywką biowaxu to mnie zasmuciłaś bo właśnie kupiłam ją w biedronce. Na szczęście też próbkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, może Tobie podpasuje? :) U mnie było do przewidzenia, że mogę mieć takie przeboje, bo moje włosy z kokosem się nie lubią bardzo, ale postanowiłam zweryfikować tę relację i masz, siano nad sianami. Never again :p
      Tego szamponu z kawą nie miałam, ale miałam kiedyś jakiś z granatem i też mi nie podpasował. Za to bardzo fajny jest też ten brzoskwiniowy :))

      Usuń
  6. Ja właśnie Kasi pisałam na blogu że nie mogę 14 maja, bo mam praktyki w salonie teraz i babsko każe nam wyrobić każdego dnia po 8h :( mogłabym tydzień później tj. 21 maja dopiero, ale jak byłam tam to kobitka mówiła, że promocje w Yankee mają być do wakacji ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Spore denko :) U mnie również maska Biovax się nie sprawdziła...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widocznie mamy podobnej urody włosy... cóż taki lajf, a szkoda :(

      Usuń
  8. Całkiem spore to denko ;) A zużyć litrowego Kallosa to nie lada wyczyn - wiem, bo sama mam trzy różne litrowe maski i jakoś końca nie widać ;) See By Chloe mam w pełnowymiarowym opakowaniu i tez uwielbiam ten zapach ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nooo, z Kallosem to długo się schodzi... normalnie, jak never ending story ;P, ale udało się i w sumie przyjemne wrażenie :) Podziwiam, jak masz aż trzy xD
      See By Chloe są piękne, aż Ci zazdroszczę, że już je masz! :D

      Usuń
  9. Ja z Kallosa lubię maskę Crema al latte :)

    a co do naszego spotkania to proponuję się z umawianiem przenieść na FB :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Spore denko :) bardzo lubię żel do twarzy z Bebeauty. Micel też fajny, ale czasami podrażnią moje wrażliwe oczy. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety, jak dostaje się do oczu to rzeczywiście powoduje podrażnienie :( też tak mam. Dlatego trzeba z nim uważać, ale poza tym sprawuje się bez zarzutów :))

      Usuń
  11. Duże to Twoje denko :) Całkiem ciekawe kosmetyki zużyłaś.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ohoh poszalałaś ;) Ja akurat testują tą maskę kallosa i mimo że daleko jej do ideału to bardzo ją polubiłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. E tam poszalałałam:P, w planach mam większe zużycia, bo trzymać już tego nie mam gdzie! :| xD

      Usuń
  13. Znam płyn Lactacyd, micel BeBeauty i zmywacz Isana i wszystko lubię ;) Spore zużycia ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. See by Chloe :-> Też bym sobie z chęcią zażyczyła... :-))

    OdpowiedzUsuń
  15. spore denko i nic z niego nie miałam, ale zaciekawił mnie ten szampon alverde:)

    pozdrawiam ciepło
    :)

    OdpowiedzUsuń
  16. bardzo przyjemne denko! ja uwielbiam te olejki do kąpieli Farmony :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie, jakoś szczególnie nie urzekły, ale całkiem miło je wspominam :) Może kiedyś jeszcze do nich wrócę :))

      Usuń
  17. Gratuluję zużyć :) Żel i micel BeBeauty też lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  18. zastanawiałam się który szampon z alterry następnym razem wziąć, i już wiem :D

    OdpowiedzUsuń
  19. I'm gone to convey my little brother, that he should also go to see this web site on regular basis to obtain updated from latest news update.


    Feel free to surf to my web page: Corn Protectors

    OdpowiedzUsuń
  20. Całkiem niezłe denko. Robi wrażenie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wpis! Wasze komentarze sprawiają mi niezwykłą przyjemność i są dla mnie motywacją do dalszej pracy :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...