Hejka! Pozostając w klimacie moich kosmetyczno-urodowych postanowień noworocznych, chciałabym się z Wami podzielić prostym acz sprawdzonym sposobem na poprawę kondycji rzęs i brwi :) Być może część z Was już o nim słyszała lub nawet go stosuje :) Niemniej jednak postanowiłam o nim wspomnieć, bo zdecydowanie jest wart uwagi! Dobroczynnego wpływu oleju z rącznika pospolitego (popularnie zwanego olejkiem rycynowym) na włosy, skórę i paznokcie chyba nie muszę Wam przedstawiać. Jego właściwości znane są już właściwie od starożytności. Jednakże aplikacja olejku rycynowego w jego tradycyjnej/naturalnej postaci, bywa bardzo uciążliwa... gdyż jest to ciecz, która pomimo swojej wysokiej gęstości 'lubi' brudzić wszystko dookoła... Dlatego, kiedy na wizażu natrafiłam na ten wątek, od razu wiedziałam, że muszę go wypróbować! W końcu która z nas nie marzy o rzęsach, jak firanki? :) Dlatego jeśli chcecie wiedzieć więcej oraz jak się ta terapia sprawdza u mnie, zapraszam do dalszej części :)
Jest to rozwiązanie przede wszystkim dla tych z Was, którym zależy na poprawie stanu brwi i rzęs za pomocą domowej, naturalnej metody bez wydawania kroci na odżywki do rzęs, które nie oszukujmy się - niestety nie należą do najtańszych... Poza tym często efekt takich odżywek utrzymuje się jedynie przez czas ich stosowania. Dlatego długofalowo terapia olejkiem rycynowym generuje znacznie mniejsze koszty.
Ale wracając do naszej odżywki z Alterry :P Początkowo sama idea aplikacji pomadki na rzęsy wydawała mi się nieco dziwna... jednakże wszelkie moje wątpliwości rozwiała lektura składu tejże pomadki. A prezentuje się on następująco:
Ricinus Communis Seed Oil, Cocos Nucifera Oil, Cera Alba, Simmondsia Chinensis Seed Oil, Candelilla Cera, Palmitic Acid, Stearic Acid, Butyrospermum Parkii, Olea Europaea Fruit Oil*, Tocopheryl Acetate, Aroma, Helianthus Annuus Seed Oil, Chamomilla Recutita Oil*, Daucus Carota Sativa Root Extract, Beta-Carotene, Tocopherol.
* z certyfikowanych upraw ekologicznych
Takie składy naprawdę czyta się z przyjemnością... :) obok olejku rycynowego, znajdziemy całe mnóstwo dobroci! Zawiera ona bowiem: olej kokosowy, wosk pszczeli, masło jojoba, wosk candelilla, masło shea, oliwę z oliwek, estrową postać wit. E, olej z nasion słonecznika, ekstrakt z marchwi (źródło witaminy B1, B2, B6, D, M, E, K, PP oraz flawonoidów), beta-karoten (bogate źródło wit. A).
Dlaczego jeśli myślicie o odżywieniu rzęs powinniście się zdecydować akurat na tę pomadkę? W końcu olej rycynowy stanowi główną składową większości balsamów do ust.
Otóż pomadka Alterra nie zawiera żadnych syntetycznych barwników, aromatów i substancji konserwujących. Nie zawiera również silikonu, parafiny i innych produktów na bazie olejów mineralnych. Surowce roślinne pochodzą z kontrolowanych upraw ekologicznych i dzikich zbiorów. A tolerancja skóry jest potwierdzona dermatologicznie. Poza tym produkt ten posiada certyfikaty:
- COSMOS Standard (Cosmetics Organic Standard) - w Niemczech najważniejszym ośrodkiem certyfikującym jest BDiH
- oraz pozytywną opinię magazynu „Öko-test”
Krótko mówiąc: 'Natura w służbie piękna!' :)
Aplikacja: Postępujemy podobnie, jak w przypadku aplikacji olejku rycynowego w jego tradycyjnej postaci :) Do tego celu będziemy potrzebować czystej, dokładnie umytej, starej szczoteczki po tuszu do rzęs/odżywce. Nabieramy trochę pomadki na szczoteczkę i przeczesujemy brwi i rzęsy. Pamiętajmy o tym, aby nie przesadzić z ilością (więcej nie zawsze oznacza lepiej :) Taką kurację najwygodniej jest przeprowadzać na noc.
Nie polecam Wam aplikacji pomadki bezpośrednio - sztyftem, ponieważ dużo pomadki zwyczajnie nie trafia tam gdzie trzeba, a tylko umażecie sobie powieki :p
Wskazówka!
Polecam Wam rano dokładnie zmyć pomadkę z oczu. Z moich obserwacji wynika, że tusz traci na trwałości (bardzo się kruszy), jeśli aplikujemy go na olejek rycynowy, co jest prawdopodobnie spowodowane tym, że olejek rycynowy gęstnieje 'na powietrzu'.
Efekty: Zacznę może od tego, że maskary na rzęsach czuję się, ' jak naga' i zupełnie bezbronna xD Dla mnie podkreślenie spojrzenia, stanowi najlepszy sposób na wydobycie kobiecego sex appeal'u :). Dlatego malowanie rzęs stanowi mój codzienny rytuał. W związku z tym, jak się pewnie spodziewacie przed kuracją moje rzęsy były osłabione. Całkiem sporo ich wypadało, szczególnie podczas demakijażu. I tu z pomocą przyszła kuracja pomadką Alterra :) Już po kilku tygodniach rzęsy stały się ciemniejsze, gęstsze (?), nie obserwowałam już ich wypadania. Po 2 miesiącach zauważyłam, że są jakby dłuższe oraz ogólnie zdecydowanie zdrowiej wyglądają! :D Jeśli chodzi o brwi, to rosły, jak szalone :P (trudno mi powiedzieć czy to zaleta czy wada ze względu na konieczność częstszej ich regulacji), ale udało mi się wypracować kształt naprawdę ładnych krzaczków :D A przez ten czas zużyłam zaledwie połowę pomadki :) Niestety ostatnimi czasy opuściłam się trochę w systematyczności, więc efekt nie jest tak zauważalny :( Stąd też musicie mi wybaczyć brak zdjęć moich rzęs :(
Cena: " regularna - 5,59zł, ale często można ją nabyć w promocji za 3,29 zł (warto wtedy zrobić sobie jej zapas :)
Z perspektywy moich doświadczeń z innymi tego typu specyfikami, to pomadka Alterry zostawia konkurencję daleko w tyle :) Jest łatwo dostępna, tania, wydajna i naprawdę skuteczna. Ja do zwykłego olejku rycynowego na pewno już nie wrócę, jakoś nie tęsknię za zalepionymi powiekami i utłuszczonym 'jaśkiem' :p Dlatego polecam Wam ten eksperyment z całego serca, bo naprawdę jest wart zachodu! Oczywiście nie wykluczam sięgnięcia kiedyś po mocniejszy kaliber odżywek do rzęs, ale póki co ten efekt naprawdę mnie zadowala :)
Macie jakieś doświadczenia z odżywkami do rzęs?
Znacie ten sposób? A może już stosujecie?
Buziaki! :*
Czytałam o cudownych efektach tej pomadki :) nie wiem, czemu jeszcze nie zagościła u mnie.
OdpowiedzUsuńZ tanich odżywek do rzęs polecam krem regenerujący l'biotica, aplikacja jest trochę upierdliwa, ale efekty miałam cudowne :)
Wiesz, może nie jest to jakiś szalony efekt WOW! Ale rzęsy naprawdę zyskują inne życie, tak przynajmniej było u mnie :) Można uzyskać bardzo fajny efekt, naprawdę niewielki kosztem, więc czemu nie spróbować? A jak nam nie podpasuje to zawsze można wymazać pomadkę na ustach :p
UsuńWłaśnie zastanawiam się nad tą L'Bioticą, może po nią sięgnę, jak trafię na nią w promocji :)
Używałam ten pomadki przed jakiś czas, ale nie widziałam, żeby cokolwiek działo się z moimi rzęsami. Może spróbuję jeszcze raz, tym razem regularniej i dłużej.
OdpowiedzUsuńRegularność w przypadku tej pomadki to klucz do efektu. Niemniej jednak może zwyczajnie nie masz tak osłabionych rzęs, więc nie zauważasz drastycznej zmiany :)) U mnie nie jest to jakieś szaleństwo, ale są dłuższe, ciemniejsze, mocniejsze, praktycznie nie obserwuje wypadania (a kiedyś zostawały mi pojedyncze rzęsy na zalotce czy szczoteczce od tuszu). Fajnie i łatwo się aplikuje, a przy tym nie ma żadnych uciążliwych skutków ubocznych.
UsuńMuszę ją w końcu wypróbować :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę polecam :) Pomadka (nie kosztuje zbyt wiele) + regularność potrafią czynić cuda :) U mnie ten eksperyment się sprawdził :))
UsuńSłyszałam o tym produkcie, ale jeszcze nie próbowałam.
OdpowiedzUsuńu mnie do ust sprawdza się super, na rzęsach testowałam ją tylko chyba 3 czy 4 razy, ale teraz chyba zacznę ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam na rozdanie :) http://0jla.blogspot.com/2014/01/mae-rozdanie-otwarte.html
Słyszałam o tej metodzie ale jakoś nie miałam okazji wypróbować.
OdpowiedzUsuńPierwsze słysze O.O ale musze wypróbować na własnych rzęsach :)
OdpowiedzUsuńHeheh, ja na początku też byłam mocno zdziwiona taką metodą :p, a teraz to moja daily routine :)
Usuńchcialam jakas odzywke kupic, ale jak sama napisalas ich cena zniecheca ;x gdzies juz czytalam o tym sposobie ale zapomnialam, teraz sobie zapisze i na pewno wypróbuje ;)
OdpowiedzUsuńNo niestety, ceny zniechęcają, szczególnie, że nie wiadomo czy u Ciebie akurat dana odżywka się sprawdzi.
Usuńwlasnie ;/ a ten tani sposób to az szkoda nie spróbowac a nuż okaze sie idealny ;)
Usuńsłyszałam już o tej metodzie ale nie mam za bardzo dostępu do tej pomadki:( jak tylko będę w Polsce to w nią zaiwestuje napweno :)
OdpowiedzUsuńUuu no to rozumiem, ale możesz poczytać składy pomadek i może znajdziesz jakiś godny uwagi odpowiednik. A jak nie to pozostaje czekać na paczuchę z Polski lub Twoje odwiedzinki u nas :) Pozdrawiam cieplutko!
Usuńbędę musiała spróbować :) mam olej rycynowy od 2 miesięcy ale nawet nie otwarty ;P
OdpowiedzUsuńO to nieładnie, nieładnie ;pp
UsuńOOO! coś dla mnie i moich kapryśnych długich, lecz cienkich rzęs! :)
OdpowiedzUsuńNooo :) trochę takie dziwadełko, ale myślę, że warto wypróbować :)
Usuńjeszcze nie słyszałam o tym produkcie :)
OdpowiedzUsuńale to coś dla mnie :)
Będę o niej pamiętać :)
OdpowiedzUsuńO kurczę :D Nie miałam pojęcia, chyba potestuję :D
OdpowiedzUsuńJa używam teraz serum L'iotici, ale jak skończe to kto wie... może się skuszę? :) Interesujące.
OdpowiedzUsuńSłyszałam, że ta pomadka jest świetna do rzęs, ale sama jej nie próbowałam. Używałam przez jakiś czas oleju rycynowego i efekty były, choć niezbyt powalające, ale to dlatego, że nie mam większych problemów z rzęsami.
OdpowiedzUsuńKiedyś na pewno spróbuję z alterrą, jednak wydaje mi się, że aplikacja takiej pomadki jest trudniejsza niż tradycyjnego oleju. Na brwi sztyft jest świetnym rozwiązaniem, ale w przypadku rzęs, gdzie najważniejsze jest nakładanie takich produktów u ich podstawy, gęsta pomadka wydaje się mało praktyczna. Najwygodniej jest mi nakładać zwykły olej rycynowy za pomocą pędzelka do kresek :)
Dlatego ja do aplikacji stosuję zdezynfekowaną szczoteczkę od starej odżywki do rzęs i z aplikacją nie mam problemów :))
UsuńCiekawe rozwiązanie. Ja chyba spróbuję teraz odżywić rzęsy olejkiem arganowym.
OdpowiedzUsuńdodalam komentarz wczesniej i nie widze go:) dziwne;)
OdpowiedzUsuńWiesz co, miałam ponad 10 komentarzy z jakimś spamem i usuwałam je hurtem, więc mogłam przez przypadek usunąć, bo klikałam jak opętana xD Dodaj jeszcze raz :)
UsuńGdzieś mam ten balsamik do ust, tylko gdzie? Leży bezużyteczny, muszę odszukać i spróbować tak jak piszesz z aplikacją na rzęsy :)
OdpowiedzUsuńMam jeszcze kilka produktów do rzęs w zapasie. Jak się u mnie nie sprawdzą to będę musiała sięgnąć po pomadkę. Może ona zapewni mi piękne, długie rzęsy :)
OdpowiedzUsuńPo przeczytaniu popędziłam do Rossmana i niestety jej nie było :P Także jeszcze będę musiała poczekać z testowaniem :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę sięgnąć po tę odżywkę :)
OdpowiedzUsuńWOW ! to jest pomysł, muszę, po prostu muszę to wypróbować :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tym sposobie i mam zamiar go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńja na porost rzęs używam serum biotebal rzęsy xxl. Działa naprawdę świetnie. Stosuję je dopiero dwa tygodnie, a rzęsy są już mega długie
OdpowiedzUsuń