Masz całkiem sporo postanowień urodowych! :) Ja planuję stosować regularnie wcierki, skupię się też na denkowaniu produktów, zabezpieczaniu końcówek i nauce makijażu (nie potrafię cieniować powiek). A poza tym w tym roku planuję słuchać swojego serca i rozumu :)
OOo gratuluję, też masz bardzo fajne postanowienia :) Szczególnie to o sercu i rozumie. Ja niestety mam czasem problem z tym, żeby zdecydować, które z nich ma właściwie rację... :)
z tą listą kosmetyków i datą ważności to bardzo dobry dyngs! :D też tak chyba zrobię! ja również wróciłam do picia drożdży, ale jeśli znowu tak mnie wysypie, to wypróbuję tabletki. Masz już jakieś większe doświadczenie z tym? Bo ja mam za sobą dopiero miesiąc kuracji ;)
Wiesz, co u mnie drożdże nie powodują wysypu ani nic. Można powiedzieć, ze nic nie robią xD Ale dawno nie piłam, więc jak znowu zacznę, na pewno zdam Ci raport :D
Lista konieczna, bo inaczej zginę z tymi stertami kosmetyków. A nie chcę nic wyrzucać, więc będę zużywać według dat ważności ( a przynajmniej taki mam plan xD).
Wraz z nowym rokiem zrobiłam listę moich kosmetyków i mam podobne postanowienia. Będzie dużo denkowania:) Mam też nadzieję, że powstrzyma mnie to przed zakupami:)
Za denko się wzięłam porządnie i staram się nie kupować za dużo, jak na razie dobrze mi idzie :)
Nie no ja pod namiotem nie lubię, jestem zbyt wygodnicka na to, wypada mieć łazienkę jednak w moim wypadku [nie wyobrażam sobie przeżycia bez prysznica xD], chociaż noce w autobusie nie są mi obce :P Pasztetem z chlebem czy z zupkami chińskimi nie miałabym problemu :)
Wiesz, z tym namiotem to trochę przesadziłam :P (zbyt drastyczny przykład), ale zwiedzanie Bułgarii samochodem i spanie w tanich motelach nie jest mi obce :P
Denkowanie zapasów - też muszę się tym zająć, bo moje zbiory ciągle się powiększają :) Prawdę mówiąc nie jestem zwolenniczką podcinania włosów co określony z góry odstęp czasu. Myślę, że najlepsza pora na podcięcie jest wtedy, gdy widzimy, że końce zaczynają się rozdwajać. Choć mówię to z perspektywy osoby zapuszczającej. Jeśli masz już swoją wymarzoną długość i chcesz ją po prostu utrzymać to takie podejście sprawdzi się :)
No moje właśnie też tylko rosną, aż w komodzie nie mam gdzie upychać ;O Nie mi nie zależy na ich zapuszczeniu, tylko utrzymaniu obecnej długości i poprawie ich stanu :). Jak najbardziej masz rację, ze końcówki należy podcinać, wtedy kiedy one tego rzeczywiście potrzebują. Ale ja właśnie zauważyłam, że czas 2 miesięcy jest dla mnie optymalny. Niestety do tej pory zdarzało mi się to robić rzadziej, kiedy już moje końcówki naprawdę straszyły :/, stąd takie postanowienie. Poza tym moje włosy bardzo szybko rosną :)
Ja też się zabrałam za odżywianie rzęs i też regularnie będę olejować skórki :) A poza tym jeszcze regularnie ćwiczyć i zyskać do lata nową sylwetkę :D
Oj tak, też powinnam się wziąć za te moje zbiory balsamów i zacząć je zużywać. Powinnam też częściej sięgać po krem do rąk, a nie wtedy, gdy jest potrzebny ratunek. To samo z podcinaniem końcówek. :]
swietny blog! bardzo fajne postanowienia, oby ci sie udalo
OdpowiedzUsuńczekam na wiecej wlosomaniaczkowych notek ;]
Na pewno się pojawią. Ale moje postanowienia noworoczne są baaaardzo czasochłonne ;)
UsuńMasz całkiem sporo postanowień urodowych! :) Ja planuję stosować regularnie wcierki, skupię się też na denkowaniu produktów, zabezpieczaniu końcówek i nauce makijażu (nie potrafię cieniować powiek). A poza tym w tym roku planuję słuchać swojego serca i rozumu :)
OdpowiedzUsuńOOo gratuluję, też masz bardzo fajne postanowienia :) Szczególnie to o sercu i rozumie. Ja niestety mam czasem problem z tym, żeby zdecydować, które z nich ma właściwie rację... :)
UsuńALE ŚWIETNIE WYKONANE GRAFICZNIE ZDJĘCIE, To Twoja robota?:)
OdpowiedzUsuńDzięki, tak moja, nic szczególnego uważam ;p, ale dziękuję :*
UsuńPraktyczni mogłabym wszystko do swojej listy dopisać. :D
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, że nie tylko ja mam takie problemy :D
UsuńPowodzenia w realizacji celów. Ja też w tym roku mam kilka nad którymi będę pracować :)
OdpowiedzUsuńz tą listą kosmetyków i datą ważności to bardzo dobry dyngs! :D też tak chyba zrobię!
OdpowiedzUsuńja również wróciłam do picia drożdży, ale jeśli znowu tak mnie wysypie, to wypróbuję tabletki. Masz już jakieś większe doświadczenie z tym? Bo ja mam za sobą dopiero miesiąc kuracji ;)
Wiesz, co u mnie drożdże nie powodują wysypu ani nic. Można powiedzieć, ze nic nie robią xD Ale dawno nie piłam, więc jak znowu zacznę, na pewno zdam Ci raport :D
UsuńLista konieczna, bo inaczej zginę z tymi stertami kosmetyków. A nie chcę nic wyrzucać, więc będę zużywać według dat ważności ( a przynajmniej taki mam plan xD).
O kurczę... takie postanowienie to też by mi się przydało. I spokojnie mogłabym przepisać żywcem twoje gdyż tym wszystkim zalegam :)
OdpowiedzUsuńPolecam, w kupie raźniej! ;p Będziemy się wspólnie mobilizować :D
Usuńpodoba mi się sposób w jaki to przedstawiłaś :)
OdpowiedzUsuń2 i 8 pkt - to moje postanowienia :D
Dziękuję, cieszę się, że się podoba :))
UsuńWraz z nowym rokiem zrobiłam listę moich kosmetyków i mam podobne postanowienia. Będzie dużo denkowania:) Mam też nadzieję, że powstrzyma mnie to przed zakupami:)
OdpowiedzUsuńJa też mam taką nadzieję... :( W każdym razie trzymam i za Ciebie kciuki! :*
UsuńMam bardzo podobne postanowienia urodowe :-)
OdpowiedzUsuńKosmetykomaniaczki łączmy się, a będziemy szczęśliwe i... piękne? xD
UsuńWiększość Twoich postanowień powinnam i ja dotrzymać.
OdpowiedzUsuńW takim razie życzę powodzenia! :)
Usuńsuper plany
OdpowiedzUsuńbardzo fajne wykonanie ;)
Cieszę się, że się podooba :)
UsuńZa denko się wzięłam porządnie i staram się nie kupować za dużo, jak na razie dobrze mi idzie :)
OdpowiedzUsuńNie no ja pod namiotem nie lubię, jestem zbyt wygodnicka na to, wypada mieć łazienkę jednak w moim wypadku [nie wyobrażam sobie przeżycia bez prysznica xD], chociaż noce w autobusie nie są mi obce :P Pasztetem z chlebem czy z zupkami chińskimi nie miałabym problemu :)
Wiesz, z tym namiotem to trochę przesadziłam :P (zbyt drastyczny przykład), ale zwiedzanie Bułgarii samochodem i spanie w tanich motelach nie jest mi obce :P
Usuńdołączam się do numerów 2 i 6, bo też mam problem z regularnościś
OdpowiedzUsuńJa niestety też, ale póki co od początku roku nawet całkiem nieźle mi idzie :D
Usuńświetne :) też powinnam się zabrać za olejowanie paznokci i skórek no i mniej lakierów do paznokci :) reszta mi nawet dobrze idzie :)
OdpowiedzUsuńW takim razie życzę powodzenia! :)
UsuńI ja muszę stosować częściej maseczki.
OdpowiedzUsuńJa też, bo póki co to tylko zajmuję się ich kupowaniem xD
UsuńPod kilkoma sama mogę się podpisać :)
OdpowiedzUsuńJa tez musze zaczać częściej podcinać końcówki :)
OdpowiedzUsuńooo część postanowień nam się pokrywa ;)
OdpowiedzUsuńDenkowanie zapasów - też muszę się tym zająć, bo moje zbiory ciągle się powiększają :)
OdpowiedzUsuńPrawdę mówiąc nie jestem zwolenniczką podcinania włosów co określony z góry odstęp czasu. Myślę, że najlepsza pora na podcięcie jest wtedy, gdy widzimy, że końce zaczynają się rozdwajać. Choć mówię to z perspektywy osoby zapuszczającej. Jeśli masz już swoją wymarzoną długość i chcesz ją po prostu utrzymać to takie podejście sprawdzi się :)
No moje właśnie też tylko rosną, aż w komodzie nie mam gdzie upychać ;O
UsuńNie mi nie zależy na ich zapuszczeniu, tylko utrzymaniu obecnej długości i poprawie ich stanu :). Jak najbardziej masz rację, ze końcówki należy podcinać, wtedy kiedy one tego rzeczywiście potrzebują. Ale ja właśnie zauważyłam, że czas 2 miesięcy jest dla mnie optymalny. Niestety do tej pory zdarzało mi się to robić rzadziej, kiedy już moje końcówki naprawdę straszyły :/, stąd takie postanowienie. Poza tym moje włosy bardzo szybko rosną :)
2,3,5,8,9 oraz picie skrzypoprzywy to też moje postanowienia! :)) uff nie tylko ja mam takie problemy :P
OdpowiedzUsuńŁączę się w walce! :D
UsuńJa też się zabrałam za odżywianie rzęs i też regularnie będę olejować skórki :) A poza tym jeszcze regularnie ćwiczyć i zyskać do lata nową sylwetkę :D
OdpowiedzUsuńHeheh, rozumiem Cię aż za dobrze! Ja póki co jestem kołem, ale jak to mówią koło to przecież też figura? xD
Usuńgłównym planem jest skompletować idealną paletę pielęgnacyjną :) w 12 miesięcy myślę, że się wyrobię :P
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, ale też prawdziwe wyzwanie! :) Życzę powodzenia :*
Usuńzapraszam na rozdanie u mnie :)
OdpowiedzUsuńsuper te postaniowienia :D
OdpowiedzUsuńSuper plan ;) Powodzenia.
OdpowiedzUsuńOj tak, też powinnam się wziąć za te moje zbiory balsamów i zacząć je zużywać. Powinnam też częściej sięgać po krem do rąk, a nie wtedy, gdy jest potrzebny ratunek. To samo z podcinaniem końcówek. :]
OdpowiedzUsuń